Aktualności
Walentynkowy karnawał – 10.02.2017r.
10 lutego odbyła się w Centrum zabawa karnawałowa. Tematycznie nawiązywała do zbliżającego się święta zakochanych - Walentynek. Nie trudno się zatem domyśleć, iż przewodnim motywem w konkurencjach była miłość.
Muzyka filmowa prowadziła edycje do filmów z wątkami miłosnymi, kalambury przypomniały o rodzajach miłości, nie lada wyzwaniem okazała się krzyżówka i zmobilizowała do wytężonych poszukiwań haseł całe edycje. Okazało się też, że znane i na co dzień cytowane fragmenty piosenek i wierszy mają swoich autorów i wykonawców.
W każdej edycji wyłonili się liderzy - Pani Agnieszka w 47, Pani Asia, Małgosia i Pan Roman w 46, Pani Hania i Pan Łukasz w 45, dla nich każda konkurencja była świetną okazją do zabawy i zdobycia punków dla swojej grupy. Wielkie brawa za wiedzę i ekspresję. Oczywiście bez dobrej współpracy i uważnego słuchania nie było mowy, by zdobyć punkty w nowej konkurencji- kole fortuny.
W przerwach czas na doładowanie energii – pyszne pączki oraz inne słodkości.
W drugiej części zabawy konkurencje muzyczno-taneczne, które okazały się świetną receptą na zimową chandrę i aktywowanie mniej aktywnych uczestników. Czteroipółgodzinna, zacięta rywalizacja zakończyła się zwycięstwem edycji najstarszej 45! To ona zgarnęła główną nagrodę. Gratulacje!
Dziękujemy za wspólną zabawę, natomiast Paniom Justynie, Agnieszce, Małgorzacie, Violetcie dziękujemy za akcenty walentynkowe w strojach.
Kadra CIS
Droga życia. Bezpieczne przejście.
Przejście życia?
Bezpieczna droga?
Swoja… droga prowadząca do… bezpiecznej… przystani życia?
Wyjście na… bezpieczne… życiowe przejście do… ?
Pan Adam Bagiński nie jest anonimowy. Jest znany, dobrze znany w Fordonie, na osiedlu Bajka, szczególnie wśród uczniów, osób starszych, niepełnosprawnych mieszkających nieopodal ulicy Andersa. Pracuje jako opiekun dzieci i młodzieży na przejściu dla pieszych. Jest pracownikiem Centrum Integracji Społecznej im. Jacka Kuronia w Bydgoszczy. W CIS pracuje od 1 stycznia 2008r., zaczynał jeszcze w 2006r. w Zakładzie Robót Publicznych. Od samego początku swojej pracy pracuje w Szkole Podstawowej nr 65 w Fordonie. Od samego początku strzeże bezpieczeństwa dzieci i młodzieży oraz osób starszych na przejściu dla pieszych na na wyżej wspomnianej ul. Andersa w Bydgoszczy. Wrósł w pejzaż.
Jest dobrą „Agatką”, każdego dnia zabezpiecza wspomniane przejście dla pieszych, jest osobą życzliwą, otwartą, uśmiechniętą… lubiącą po prostu swoją pracę zawodową.
Jest odpowiedzialny. Profesjonalny. Zna się na swojej pracy. Jest zaangażowany w swoje obowiązki zawodowe. Nie pamiętam kiedy byłby na zwolnieniu lekarskim. Zdaje sobie jak ważna jest w tej pracy Jego obecność. Jest pomocny, wspierający, kieruje ruchem kołowym tak aby na ruchliwej ulicy nie wydarzyło się nic co by było zagrożeniem zdrowia a nie daj Boże życia pieszych… dzieci… młodzieży.
Pan Adam Bagiński został ostatnio bohaterem… artykułu w bydgoskim Expressie.
Artykuł ukazał się 28 listopada 2016r. pod znamiennym tytułem: Dla dzieci, ot, ulica, dla niego droga życia.
Pan Adam uczciwie wykonuje swoją pracę zawodową.
Jest po różnych przejściach życiowych. Nieraz będąc na comiesięcznym zebraniu w Centrum do tego wraca, ale..wie, że właśnie Centrum Integracji Społecznej im. Jacka Kuronia w Bydgoszczy to właśnie… takie miejsce, miejsce na nowe, lepsze życie, na życie wreszcie z pracą zawodową, na życie z poczuciem własnej wartości i… sprawstwa. Na godne życie. Gdzie Praca jest Wartością.
Panie Adamie dziękuję za 10 letnie zaangażowanie w powierzone Panu obowiązki zawodowe.
Dobrze, że… jest Pan „agatką”, dobrze, że jest Pan… bydgoską „agatką”, dobrze, że… jest Pan pracownikiem Centrum Integracji Społecznej, dobrze że… jest Pan wzorem dla innych jak…należycie, uczciwie, z zaangażowaniem wywiązywać się z powierzonych zadań.
Spójrzcie na artykuł Pani Katarzyny Boguckiej o…
Pasja Pan Adam nie umiał być anonimową agatką, zwykłym przeprowadzaczem. Szybko stał się dusza kawałka Fordonu.
Dla dzieci, ot ulica, dla niego droga życia
Rzadko się słyszy wyznanie: "Praca na tym przejściu, to moje powołanie". Mówi tak Adam Bagiński, człowiek szczęśliwy, to znaczy szczęśliwa agatka.
Katarzyna Bogucka
katarzyna.bogucka@polskapress.pl
"Panie, co tu się działo, jak Pana nie było! Jak dobrze, że pan już wrócił" - takim tekstem witali Adama Bagińskiego, po którychś feriach zimowych, mieszkańcy Fordonu, konkretnie osiedla Bajka, jeszcze konkretniej ulicy Andersa i okolic, bo tu - koło wiaduktu - los postawił pana Adama dziesięć lat temu, dokładnie 2 listopada 2006 roku.
"Po prostu skarb"
Miało być tylko na pół roku, ale zasiedziała się agatka, albo może raczej przyrosła do swojego przejścia. I wcale nie z powodu pieniędzy (podstawa pensji to najniższa krajowa, a dodajmy do tego uciążliwość pracy w plenerze), ale dla dzieci, dla seniorów, dla kierowców(wielu, niestety, ma bardzo ciężką nogę), po prostu dla ludzi. - Ten człowiek, to skarb, jest bezcenny w tym miejscu - chwalili swoją agatkę Czytelnicy w telefonicznej rozmowie z redakcją.
Jedziemy do Fordonu, Skarb ma prawie 60 lat, jest wysportowany. kiedyś piłkarz: Trampkarze Gwiazda Bydgoszcz, dziś amator - wyczynowiec; dla rozgrzewki potrafi zrobić z 300pompek. Nie pompki s.a. tu jednak najważniejsze, ale wyjątkowe zaangażowanie w pracę, szczery ujmujący uśmiech i komitywa, w jaką pan Adam wszedł z dzieciakami, z seniorami, ale i z kierowcami.
- Wielu kierowców odpowiada na powitanie, na machanie. Motorniczy jeszcze nie wszyscy, ale pracuje nad nimi - śmieje się pan Adam. Po chwili zdecydowanie wkracza na przejście, na widok dwóch dzieciaków. Jedna z dziewczynek wchodzi na jezdnię wcale nie podnosząc głowy znad komórki. Pan Adam reaguje - Na przejściu nie wolno pisać SMS-ów, grać - poucza małą. - Od tego tu jestem. Żeby było bezpiecznie- tłumaczy i wypatruje kolejnych pieszych. Grupka dzieciaków. Ruch stop. Uczniowie roześmiani, witają się z panem agatką, ściskają pięści do żółwika, przybijają piątkę.
Najwięcej pracy jest do godzimy 9 i po 15. W okolicy są trzy szkoły i przedszkola. Na przejściu zjawić się więc może nawet ponad sto osób dziennie. Prawie wszyscy znajomi. -Panie Adamie, 8:4 było! - pozdrawia mieszkaniec osiedla. - Dzisiaj to pewnie zimno, co? - uśmiecha się starsza pani. Ludzie dają czasem coś więcej, niż uśmiech.
Marzenia o koksowniku
W mroźne dni potrafią przyjść z herbatą, z kawką, z gorącym rosołem w słoiku. Bo pan agatka stoi pod gołym niebem, za jedyną ochronę mając z cztery warstwy ciepłej odzieży. Przydałby się chociaż koksownik (panie prezydencie!) . To przecież niewielki wydatek. Póki co, wystarczyć musza pompki, biegi po pobliskich schodach, trucht w miejscu, ogólnie, rodzaj skoczności wrodzonej, ale i zawodowej, nabytej po latach.
A propos zawodu, pan Adam to człowiek z gatunku tych, co żadnej pracy ise nie boją. Pracował w "Jutrzence", w zakładach meblowych, w przemyśle rolnym, itp. I wiele potrafi znieść. Przerabiał i bezdomność i bezrobocie, rozstanie z rodziną, wreszcie żmudne wychodzenie z nałogu, które udało się wiele lat temu. Dziś mówi o sobie: "człowiek szczęśliwy". - Praca na tym przejściu jest moim życiowym powołaniem. Wkomponowałem się po dziesięciu latach w krajobraz. Naprawdę nie chcę innej pracy! (C)(P)
W załączeniu także… aktualny wykaz wszystkich szkół podstawowych i przejść dla pieszych, gdzie świadczą pracę bydgoskie „Agatki”:
Wigilia w Centrum.
Opłatek. Biały obrus. Blask świec. Choinka. Życzenia płynące od serc - zdrowia dla Ciebie i rodziny, poukładania spraw, dobrej pracy, siły, odwagi , miłości, spełnienia marzeń...
Następnie wspólne biesiadowanie – barszcz, paszteciki, makowiec, pierniki. Pokrzepieni i rozgrzani barszczem podjęliśmy wyzwanie wspólnego kolędowania- Przybieżeli do Betlejem, Cicha noc, Jest taki dzień, zaś na koniec Kolęda dla nieobecnych.
Wreszcie ostatni świąteczny akcent naszego wigilijnego spotkania. Większość z nas oczekuje Go z dużą niecierpliwością i utęsknieniem. Oczywiście mowa o Świętym Mikołaju. Nic się nie zmienił! No, może jedynie brwi posrebrzały i stały się bardziej "krzaczaste". Do twarzy Mu z takimi. Żart, pamięć, pogoda ducha- wręcz doskonała! Przepytał skrupulatnie – z pacierza..., ze znajomości etyki..., kolęd.., w zasadzie z niewiadomego powodu pominął kwestie komputerowe, czyżby miał w tym braki? Poza tym doskonale wszystko kojarzył - jaka praktyka, co było kiedyś, a co teraz bliskie sercu. Rozdawał przytulasy, przybijał piątki, witał się "żółwikiem". Skorzystał z okazji i osobiście wręczył odpowiedzi na listy Tych Uczestników, którzy skorzystali z CIS-owej poczty i napisali do Niego listy. Oni "zyskali podwójnie", bo otrzymali upominki. A tym, którzy trochę powątpiewali w "Świętego" również przywrócił cień wiary oraz postanowienie, że może i oni spróbują za rok sami napisać do Niego. Oby się spełniło.
Dziękujemy Św. Mikołaju za niegasnącą wiarę w dobroć i pamięć.
Do zobaczenia za rok!
Jesteśmy piękni... bo zbliża się praca.
Najmłodsza edycja - „46” od 12 grudnia 2016r. rozpoczyna 6 miesięczną praktykę zawodową w swoich warsztatach adaptacyjno – szkoleniowych, ażeby i wizualnie, zewnętrznie być przygotowanych do nowego wyzwania odbyli spotkanie w Zespole Szkół nr 1 w Bydgoszczy (w klasach fryzjerskich).
A oto wspaniałe efekty, spójrzcie sami:
Andrzejki w CIS– 2 grudnia 2016 r.
Z lekkim przymrużeniem oka oddaliśmy się tradycji i magii wróżb andrzejkowych. Już na starcie przekonaliśmy się, że odrobina prawdy chyba jednak jest w tych wróżbach – but Pani Małgosi z 44 edycji jako pierwszy przekroczył próg drzwi. I to się okazało zapowiedzią podjęcia pracy przez Panią Małgosię od 5 grudnia. Wielkie gratulacje dla Pani!!!
Z lanego wosku wychodziły takie cuda, że nie raz, nie dwa zachodziliśmy w głowę, czy to kobieta z małym dzieckiem, czy daleka podróż, czy może numery do totolotka? By poznać niedaleką przyszłość wygranej - vouchera, edycje stanęły do konkurencji pełnej łamigłówek, plotek i skojarzeń. Ileż emocji niosło się po sali, gdy do akcji kojarzenia słów i znaczeń wkroczył pełen charyzmy Pan Roman z 46 edycji. Rozwiązanie miało przyjść wraz z ostatnimi konkurencjami. Tańce w parach, tańce w grupie, okazały się ucztą dla prawdziwych tancerzy.
Zwycięzcą okazała się edycja 46, ta najmłodsza. Gratulujemy szczególnie!
Andrzejkowe pląsy zakończyliśmy przemiłym akcentem. Pożegnaliśmy idących do pracy Panią Małgosię (edycja 44) i Panią Wiesię (edycja 40) oraz Pana Waldka (edycja 42).
Życzymy dobrej pracy i spełnienia marzeń w nowym roku!:))
Dziękujemy za wspólną zabawę, śmiech i pozytywne emocje przy konkursowej rywalizacji.
Kadra CIS