ZATRUDNIENIE: Placówka współpracuje z około 50 firmami. - I zachęcamy kolejne - zaprasza Andrzej Jankowski, dyrektor

Bezrobotni integrują się i pracują

Średnio siedmiu uczestników na dziesięciu dostaje prace po zakończeniu programu - z takich statystyk Centrum Integracji Społecznej może być dumne.

Długotrwale bezrobotni, bezdomni, niepełnosprawni, osoby po leczeniu odwykowym i byli więźniowie to uczestnicy programów realizowanych przez CIS przy ul. Smoleńskiej.

Centrum podlega prezydentowi miasta.

Zadaniem placówki jest aktywizacja osób dotkniętych wykluczeniem społecznym. - Chodzi jednak o to, żeby pomagać, a nie wyręczać - podkreśla Jan Szopiński, zastępca prezydenta miasta.

Ośrodek kieruje.

To rejonowe ośrodki pomocy społecznej kierują podopiecznych do CIS. Uczestnicy m.in. uczą się zawodu, podwyższają kwalifikacje, mają praktyki. Dowiadują się, jak założyć firmę.

W ramach "Indywidualnego Programu Zatrudnienia Socjalnego" trafiają na półroczną praktykę. Jeżeli wywiązują się z powierzonej pracy należycie, są zatrudniani na umowę o pracę. Istnieje możliwość zdobycia etatu w CIS. Wówczas wykonują prace porządkowe, remonty, przewożą osoby niepełnosprawne, jako "agatki" przeprowadzają dzieci przez ulicę, pracują na parkingach strzeżonych.

Centrum po miesiącu próbnym proponuje warsztaty przygotowujące ich do wykonywania zawodu. Uczestnicy przez pierwszy miesiąc dostają 340złotych na rękę, a w kolejnych miesiącach po 670 - mówi Andrzej Jankowski, dyrektor CIS.

Zadowoleni są pracownicy CIS, bo wreszcie zarabiają. Dyrekcja Centrum może cieszyć się ze statystyk. - średnio siedmiu naszych uczestników na dziesięciu dostaje pracę po zakończeniu projektu - przyznaje dyrektor Jankowski.

Ma przybyć zajęć dla podopiecznych. - Skierowaliśmy pisma do wszystkich placówek podległych miastu o rozważenie możliwości zatrudnienia osób z CIS do prac remontowo-budowlanych - mówi Szopiński.

Praca wre.

Wytypowani wykonują już w te wakacje remonty w siedmiu publicznych szkołach. Na przykład trzej panowie, wcześniej długotrwale bezrobotni, odnawiają sale w Zespole Szkół nr 11 przy ul. Fredry.

CIS stawia m.in na roboty remontowo-budowlane.

Mamy prawdopodobnie najniższe stawki w mieście - uważa Jankowski. - Zachęcamy do korzystania z naszych usług nie tylko firmy, ale i osoby prywatne, które planują np. remont mieszkania.