Aktualności
Gdańsk. Sopot. Wycieczka.
28 sierpnia wybraliśmy się do Gdańska i Sopotu na wycieczkę. Pierwszym punktem programu było zwiedzanie niedawno powstałego Muzeum II Wojny Światowej.
Imponujący, modernistyczny budynek muzeum, a w środku historia tragicznego konfliktu – II wojny światowej. Wystawa poruszająca, stopniowo wprowadzająca w etapy wojny - jej rozpoczęcie, przebieg oraz konsekwencje. Eksponaty, filmy dokumentalne, wywiady z osobami które przeżyły wojnę, pamiątki, muzyka, dźwięki intensyfikowały odczucia i myśli o okrucieństwie wojny.
Następnie spacer przez Stare Miasto okraszony barwnymi historiami, faktami i komentarzami naszego przewodnika. Żuraw, ulica Mariacka, Bazylika Mariacka, Dwór Artusa, Fontanna Neptuna to kilka z licznych zabytków, które udało nam się zobaczyć i podziwiać w Gdańsku.
Kolejnym i jednocześnie ostatnim punktem wycieczki był Sopot, chwila wytchnienia i przyjemności przy kawie i lodach. Spacer ulicą Monte Casino i wejście na molo - wizytówkę kurortu.Wspaniale, że tego dnia towarzyszyła nam doskonała pogoda.
A oto fotograficzna dokumentacja naszej wycieczki:
Muzeum Mydła i Historii Brudu - 6.08.2018 r.
Jedyne takie miejsce w naszym mieście. Zapewne jedynie takie miejsce w Polsce. Muzeum Mydła i Historii Brudu. Już same witryny budzą ciekawość - przy jednej z głównych ulic Starego Miasta w Bydgoszczy rozwieszone są na sznurkach serwety, makatki, poszewki. Zaś od wejścia zapachy mydeł zapowiadają podróż w czasie od starożytności aż po czasy PRLu. Eksponaty muzealne odkrywają zaskakująca historię higieny osobistej człowieka. Momentami włos się jeży na głowie i oczy są ogromne ze zdumienia! Jak dobrze, że czas peruk i młoteczków ozdobnych noszonych na szyi mamy za sobą!
Radość z wizyty była tym większa, iż zakończyliśmy ją z własnoręcznie wykonanym mydełkiem. Na koniec jeszcze jedna przyjemność. Smakowita. Zimna. Słodka. Orzeźwiająca. Pyszna. Przynosząca choć chwilową ulgę podczas tegorocznych upałów. Lody! To była prawdziwa uczta!
Ogóreczki, kiełbaski i... ekspert Mundialu.:))
Mmmm…pyszne! Smakowite! Aromatyczne! Tak określane były ogórki w wykonaniu edycji 53. Tydzień zdecydowanie wystarczył, by osiągnęły znakomity smak. Znikały ze słoików w szybkim tempie, zresztą... wiadomo….w grupie smakuje najlepiej!:))
Do smakowitych ogóreczków były grillowane kiełbaski i pajda chleba plus do wyboru: ketchup albo musztarda.
Przed nami na pewno….jeszcze nie wiemy kiedy?….następne wyzwania kulinarne. I znowu: wspólne działania…szukanie smaków... przyrządzanie, gotowanie, smażenie...pieczenie, zaprawianie, a w efekcie na koniec wspólne biesiadowanie i... pałaszowanie przyrządzonych wcześniej potraw.
Może teraz dżem? Powidła?... placki ziemniaczane?
Naszym, CIS-owym Ekspertem Mundialu (całe 20 punktów:)) został Pan Marek Żurawski, edycja „53”, bravo! Jeszcze raz Panie Marku wielkie gratulacje!:))
Grochówka. Kuroniówka.
W miniony czwartek (19.07.2018r) w CIS-owej kuchni ponownie zrobiło się głośno. A to za sprawą przyrządzanej grochówki, naszej kuroniówki. Tym razem korzystając z ,,uproszczonej wersji’’ danie powstało niemal błyskawicznie… a i rąk do pracy nie brakowało!:)) Uczestnicy edycji 52 gotowali dla siebie i edycji 54. Na porcje pysznej zupy załapali się również Panowie przeprowadzający remont naszego Centrum.
W kolejce oczekują następne dania do przyrządzenia – leczo, zupa jarzynowa a może placki tarte, ziemniaczane? Zobaczymy….
Małosolne. Kisimy ogórki!
Lato przynosi całe bogactwo smaków i zapachów. Niekiedy cały rok czekamy na nie. Warzywa i owoce kuszą aromatem, wielobarwnością, świeżością. Przywołują szczególne wspomnienia - pobytu u kochanej babci na wsi, świeżej drożdżówki z owocami z ogrodu, soczystych papierówek… Być może to ta tęsknota sprawiła, że po CIS-owych korytarzach w miniony wtorek (17.07.) rozchodziły się aromaty, które wielu z nas pamięta ze swojego dzieciństwa...
Edycja 53 kisiła ogórki. Prawie każdy z uczestników zgarnął na początek 2 słoiki i do roboty!
Czosnek, koper, ziele angielskie potem ogórek po ogórku, pomiędzy liść wiśni lub winogrona… lub może bez "bo w domu mama nie dodawała...". Na koniec woda i sól kamienna. Na zimno lub na gorąco.
Na efekty czekamy do przyszłego wtorku.
Czekamy z niecierpliwością! Będą dobre??...posmakujemy, małosolne, za tydzień się wszystko okaże!:))


