Aktualności
Majowy lumpeks, 22.05.2019r.

Za nami kolejna akcja CIS-owego lumpeksu. Tym razem skierowana głównie do Uczestników najmłodszej - 58 edycji.
Akcja, która społecznie, ekologicznie i ekonomicznie stanowi wspaniałe rozwiązanie! Akcja, dzięki której można ubrać się od stóp do głów. Oprócz standardowego asortymentu – szerokiej oferty ubrań, które były do wzięcia, znalazły się także prawdziwe… perełki i znaleziska! Drewniana szkatułka, otwieracz do puszek prestiżowej marki, oryginalny wieszak zrobiony z kawałka drzewa, łyżwy, skórzany portfel, ,,kompletny komplet’’ filiżanek (jeszcze w opakowaniu).
Okazuje się również, że CIS-owy lumpeks może być doskonałą formą zabawy i prawdziwą frajdą!
Się szperało. Się wybierało. Się przymierzało. Się brało!:)) Jedną, dwie, trzy...kilka reklamówek ciuchów, butów...zabawek, sprzętów gospodarstwa domowego! Super.
Bardzo się cieszymy, że i tym razem nasz lumpeks miał wzięcie i się tak udał ! :))
Najciekawsze muzeum wojskowe w Bydgoszczy.

Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy to miejsce, do którego warto wracać. Duży magnes przyciągania ma w sobie już sama wystawa stała, która gromadzi zabytki militarne w postaci broni strzeleckiej, broni białej, sprzętu pancernego oraz pojazdów wojskowych, a także umundurowania i odznaczeń związanych z polskim wojskiem. To przekrój przez historię od bitwy pod Cedynią w 972 roku do bitwy w Karbali w 2004 roku i udziału żołnierzy polskich w misjach pokojowych. Jednak „wyjątkowość” tego muzeum jest spowodowana również ogromną wiedzą i pasją przewodnika muzeum – Pana Jakuba, dzięki któremu zwiedzanie zamienia się w bardzo interesującą, fascynującą lekcją historii uzupełnianą, co chwilę mało znanymi wydarzeniami i anegdotami, które trzeba wysłuchać, naprawdę warto!
Muzeum Wojsk Lądowych, ul. Czerkaska 2, Bydgoszcz.
Czysta Bydgoszcz 2019. Ratujmy nasz dom przed odpadami.

W głowie się nie mieści….
To są takie emocje i takie myśli, że aż trudno je ująć w dyplomatycznych słowach!
W akcji sprzątania ziemi "Czysta Bydgoszcz" bierzemy udział już od kilku lat. I niestety z ogromną przykrością mogę stwierdzić, że mamy za sobą niechlubny rekord -160 worków! Plus to co czego nie udało się włożyć do nich – czyli na przykład elementy łóżek czy też samochodów w tym opony czy zderzaki. Wszystko to podczas niespełna 5-6 godzin sprzątania w dwóch terminach 26 i 30 kwietnia br.
I o ile jestem w stanie zrozumieć, że gdzieś pojawia się porzucona butelka lub puszka, bądź też tzw. "foliówka" - może wiatr porwał z kosza lub śmietnika ? Może komuś wypadło "coś" z kieszeni lub torebki w trakcie przemieszczania się ? O tyle trudno mi zrozumieć jak to się dzieje, że w samym centrum Europy, ludzie wywożą śmieci na peryferie miasta. Całe worki odpadów komunalnych! Nie jest to wytłumaczalne w żaden sposób. Zastane przez nas widoki w okolicach naszego Centrum w wielu z nas spowodowały lawinę różnych emocji – zaskoczenia i złości, smutku i bezsilności, niechęci i gniewu. I zapewne większość z nas postawiła sobie pytanie retoryczne zapewne – jak to jest możliwe i dlaczego tak się dzieje?
Zrobiliśmy co było w zasięgu naszych możliwości, maszerując ulicami: Smoleńską, Toruńską, Objazdową, Nowotoruńską, Kielecką, Budowlaną, wchodząc w krzaki, zarośla, rowy chwytaliśmy każdy napotkany odpad i wrzucaliśmy do worków "Czysta Bydgoszcz". Teraz trafią tam gdzie ich miejsce!
Serdecznie dziękuje wszystkim Uczestnikom i całej Kadrze biorącej udział w naszej akcji. Akcja ta, wymaga wiele wysiłku. Marsz, wchodzenie w chaszcze i trawy z workiem w dłoni, który z każdą minutą staje się coraz bardziej ciężki pochłania dużo energii, dodatkowo zapachy też nie zawsze są "miłe" i potęgują wkładany trud.
Dziękuję. ŚWIETNA ROBOTA, bravo CIS!!!
Koordynator akcji w CIS
Barbara Dębicka, Pedagog Centrum.
Uroczysta inauguracja 57 edycji i pożegnanie 7 Uczestników Programu.

Inauguracja w naszym Centrum jest zawsze szczególnym dniem. Tak też było i tym razem. 25 kwietnia br. Uczestnicy 57 świętowali pomyślne zakończenie okresu próbnego. Z rąk Pań kierownik i Pana kierownika, pracowników socjalnych ROPS otrzymali decyzje, gratulacje, słowa wsparcia i najlepsze życzenia – wytrwałości, zaangażowania w dalszej realizacji Programu.
Momentem, na który najbardziej czekają zgromadzeni goście, uczestnicy, kadra i który ma w sobie z reguły element "niespodzianki" to oczywiście części artystyczne. Tym razem – na filmowo! Dwie CIS-owe produkcje. CIS Pikczers ciągle działa! ;))
Wypiek rogali przez edycję 57 posłużył jako tło do stworzenia filmu pt.: "Przepisu na ..." i tu nie zostało przez twórców filmu precyzyjnie dookreślone na co jest to przepis? Więc każdy z nas – oglądający go sam może sobie dopowiedzieć. Czy jest to przepis na życie, sukces, a może szczęście czy też życiowe spełnienie? W filmie znajdujemy między innymi następujące składniki: 5 łyżek motywacji, garść miłych słów, szklankę miłości, 7 łyżek pozytywnych myśli, jak największą porcję humoru, bez liku uśmiechu, 3 łyżeczki optymizmu, filiżankę wiary w siebie, a także zieloną nadzieję. Niby drobnostki? Ale w połączeniu mogą dać niesamowity efekt i...smak życia! :)
"Szansa"to drugi z filmów, z udziałem edycji 55, naszej „najstarszej” stażem oczywiście edycji. Bohaterowie filmu w bliskich spotkaniach dzielą się swoim doświadczeniem udziału w Programie. Tym co zyskali, jaki był to dla Nich czas, z jakimi emocjami mierzyli się będąc w Centrum, miejscu w którym "dusza staje się lżejsza" (to cytat jednej z Uczestniczek biorących udział w filmie).
Bohaterowie filmu "Szansa" wspaniale ją wykorzystali, aż 8 z Nich podjęło pracę po 7 miesiącach udziału w Programie. Serdeczne gratulacje i ogromne brawa dla Was!:)) Wierzymy, że Wasze doświadczenie będzie motywacją dla innych Uczestników Programu, także dla całej nowej edycji - 57, która jest na początku swojej drogi w Centrum.
Wszystkiego dobrego Pani Haniu, Katarzyno, Barbaro, druga Katarzyno, Panie Marku i Andrzeju, trzymajcie się i pracujcie jak najdłużej!
Dwa tygodnie wcześniej (od 10 kwietnia br.) rozpoczęły pracę (ze wspomnianej 55 edycji) jeszcze dwie Panie: Pani Ewa i Katarzyna, obie Panie pracują w placówkach pomocy społecznej, w DPS, jedna jako pomoc kuchenna, druga pokojowa. Bardzo się cieszymy! Obie zostały zatrudnione na tzw. „zatrudnienie wspierane” i przed sobą mają stabilną perspektywę zatrudnienia, nic tylko ją wykorzystać, powodzenia, najlepszego!:))
Świątecznie. Smakołyki świąteczne...

W CIS-owej kuchni ponownie zrobiło się tłoczno i głośno. A to za sprawą wyrobu świątecznych smakołyków przez Uczestników 56 i 57 edycji. Tym razem plan był ambitny – babki wielkanocne oraz sałatka jarzynowa. O ile sałatka nie budziła większych obaw, to babki już tak! Okazuję się, że niewielu z nas w domach decyduje się na domowe wypieki. Mamy wspomnienia osób, które piekły w naszych domach – babcie, mamy, ciocie. Mamy wspomnienia smaku, zapachu, okoliczności. Sami zaś rzadko decydujemy się na domowe wypieki. Postanowiliśmy zatem sprawdzić – przepisy na babki oraz swoje umiejętności.
Do odważnych świat należy! A może do chętnych? Na początek silni mężczyźni (wielkie brawa dla Panów – Roberta i Roberta z edycji 56 oraz Panów Łukasza, Piotra oraz Jerzego z 57) ! Misa do ucierana, wałek, margaryna, cukier – startujemy! Pierwszy krok to połączyć produkty, by uzyskać jednolitą, gładka masę. Następnie jaja, jedno po drugim- nieśpiesznie, bo masa może się zważyć (nam w przypadku jednej ,,baby’’ tak się stało, ale kręciliśmy dalej ;-) ), kiedy masa stała się już lekka, nabrała puszystości dodaliśmy suche produkty – mąkę wymieszaną proszkiem, szczyptę soli. Następnie w zależności od przepisu - do jednej kakao, do drugiej sok i skórka z cytryny, kilka łyżek oleju, odrobinę aromatu. Wspaniała forma do bab i do piekarnika. Na pierwsze efekty naszej pracy - choć te wizualne czekaliśmy ok. 60 minut. Na degustację znacznie dłużej.
W tym czasie coraz bardziej wyraziste, słodkie, świąteczne aromaty rozniosły się po całym Centrum, dotarły do każdego pomieszczenia i do każdej osoby...powodując ciekawość, silne pobudzenie receptorów węchowych, wzrost apetytu, a może i nawet lekkie rozkojarzenie. Niektórzy nie wytrzymywali i zaglądali do naszej kuchni, pod jakimś zaskakującym pretekstem.
Po wystudzeniu ciast, ostatnie szlify - lukier (z dużą ilością soku z cytryny) na babkę piaskową, na drugą z dodatkiem kakao – bardzo wyrazista w smaku polewa czekoladowa.
Kiedy już wszystko posprzątaliśmy, umyliśmy nadszedł czas na przyjemność. Babki i sałatka wyglądały apetycznie... smakowały równie doskonale! Mmmm... Pycha!
Choć nie o sam smak potraw chodzi, a ...o wspólną pracę, towarzystwo, klimat życzliwości i serdeczności, pomoc, uśmiech - a i tego u nas nie zabrakło.
Oto kilka zdjęć z naszej kulinarnej akcji.