Aktualności
Młyny Rothera. Kolejna wizyta.
W ubiegłym tygodniu uczestnicy Centrum Integracji Społecznej a dokładnie najmłodsza Edycja 67 zwiedzali nasze Stare Miasto, w tym robiące już teraz niesamowite wrażenie Młyny Rothera.
Wnętrza, choć jeszcze całkowicie puste, zachwycają swoją industrialną architekturą.
Jest pięknie. Po prostu pięknie!:)) Jest „loftowo”.
Wiele oryginalnych ceglanych i drewnianych elementów konstrukcji udało się wspaniale odrestaurować i zrewitalizować. We wnętrzach króluje nieotynkowana, stara, czerwona cegła i naturalne bele drewna, pamiętające zwykle jeszcze wiek XIX.
Ogromne wrażenie na Uczestnikach zrobił również widok jaki rozpościera się z tarasu, dachu Młynów. Gdy tam wszyscy weszliśmy, w tle było słychać… „ jak cudownie!, jak wspaniale!...jaki widok na całą Wyspę Młyńską...”
Już nie możemy doczekać się, jak Młyny Rothera ruszą pełną parą i będą zachęcać swoją przeciekawą ofertą. Zagościć ma tutaj kultura, edukacja i nauka, a myślą przewodnią tego miejsca ma być ‘’ idea dobrego życia”.
Spacerując po Starym Mieście odkrywaliśmy na nowo nasze przepiękne miasto. Na naszym szlaku znalazły się m.in.: 18 południk, Fara, Pan Twardowski ( słynne okno otwierane – każdego dnia - równo o 13:13. ), Fontanna Studzienka, Bydgoska Aleja Autografów na Długiej, Przechodzący przez rzekę, Łuczniczka Nova, Spichrze, Plac Teatralny.
Na koniec naszego spaceru udaliśmy się na najlepsze w Bydgoszczy lody, Primo sort!:)), które degustowaliśmy przy fontannie Potop w Parku im. Kazimierza Wielkiego, nieopodal Placu Wolności…. to był piękny spacer.
Podróże małe i duże. Inowrocław.
Po raz pierwszy wspólnie podziwialiśmy MIASTO NA SOLI, czyli Inowrocław - 27 lipca 2021 r. - edycja 66. Natomiast edycja 65 wybrała się na wycieczkę w piątek, 30 lipca. Tężnie z tarasem widokowym, fragment miasta, spacer po pięknym i starym Parku Solankowym, spotkani po drodze kuracjusze sanatoriów - tak właśnie można odetchnąć pełną piersią. Dodatkowo podróż pociągiem, rozmowy, uśmiech, żarty, lody dla ochłody w cieniu Pijalni Wód i atrakcja gotowa.
Tężnia – jak to zwykło się mówić w stolicy Kujaw Zachodnich – ta najpiękniejsza jest w Inowrocławiu. Mówi się tężnia uzdrowiskowa, czyli inhalatorium solankowe. Solanka spływa po gałązkach tarniny i dzięki temu ostatecznie odparowuje. W ten sposób wokół inhalatorium tworzy się aerozol służący profilaktyce i wspomaganiu leczenia schorzeń górnych dróg oddechowych, chorób tarczycy, schorzeń alergicznych skóry, obniżaniu poziomu ciśnienia tętniczego. Wytwarzaniu aerozolu solankowego sprzyja także kształt tężni – połączone wieloboki o długości 320 m.
Zapach soli, lipcowe słońce, pocztówki, fotografie, rozmowy i dyskusje z podróży zabieramy ze sobą.
I tak podróże i te małe i te duże nadal uczą dając chwile wytchnienia.
A podróżować jest bosko! :))
Wycieczka rowerowa.
Najczęściej jazdy na rowerze uczą swoje dzieci rodzice, przeważnie Tata. Jest w tym coś niespotykanego, jak bardzo ROWER pozostał stałym elementem naszego życia. Co prawda, u jednych ta przygoda trwa prawie całe życie a u innych zanika gdzieś dużo wcześniej. Jedno jest pewne, wszyscy albo prawie wszyscy potrafimy jeździć na rowerze. Nasi opiekunowie uznali to za coś ważnego i potrzebnego. Jakie zatem korzyści płyną z jazdy na rowerze?
Podobno najważniejszą zaletą poruszania się na dwóch kółkach jest zapewnienie zgrabnej sylwetki. Nie wiem, która korzyść ma palmę pierwszeństwa, ale na pewno nie jest to jedyne dobro płynące z takiej formy aktywności.
Systematyczna jazda na rowerze poprawia naszą kondycję, dba o serce zmniejszając ryzyko wystąpienia chorób związanych z układem krążenia, zapobiega zwyrodnieniu stawów a przede wszystkim poprawia nastrój. Regularny wysiłek prowadzi do powstania nowych komórek nerwowych, poprawiając naszą pamięć i koncentracje a w dodatku jest receptą na młodzieńczy wygląd, ponieważ spowalnia proces starzenia się organizmu. Jeśli komuś to za mało, to musi wiedzieć, że ten sposób przemieszczania się pozwala zaoszczędzić pieniądze, które wydalibyśmy na paliwo, bilet autobusowy albo parking. Rowerowe wycieczki to również wspaniały sposób na wspólne spędzenie popołudnia co wzmacnia więzi w rodzinie odrywając nas od telewizorów, komputerów i telefonów komórkowych.
Promując aktywne spędzanie wolnego czasu zaliczyliśmy już pieszą wycieczkę zielonym szlakiem Bydgoszczy po miejskich parkach w naszym mieście. Teraz przyszedł czas na ROWER. Wycieczka nie była może zbyt długa (14 km) ale przypomniała nam o czymś ważnym. O czymś, co przekazali nam rodzice. O czymś, co daje radości, poczucie wolności i całą masę innych korzyści.
Dziękuję Ci Tato za to, że mnie nauczyłeś jeździć na rowerze.
No i...ten wiatr we włosach! :))
Bydgoszcz coraz piękniejsza. Młyny Rothera.
W ubiegłym tygodniu uczestnicy Centrum zwiedzali Stare Miasto, w tym "przedpremierowo" Młyny Rothera. Ogromne przestrzenie – jeszcze puste, bez eksponatów, bez kawiarenek, bez tłumów zwiedzających, a już robią wrażenie. Jest pięknie! :)
Połączenie cegły, drewna, metalu i szkła daje wyjątkowy efekt. Wrażenie robi również widok jaki rozpościera się z tarasu Młynów. Przestrzenne hale niegdyś przeznaczone do przetwarzania i składowania zbóż kryją w sobie zapewne wiele tajemnic i ciekawych historii.
Czekamy z niecierpliwością na pełną ofertę kulturalno – edukacyjną -„Ogrody Wody. Stany Skupienia”, ekspozycję prezentującą funkcjonowanie ludzkiego mózgu czy też eksponaty z legendarnej piekarni Bigońskich, z ul. Gdańskiej.
Korzystając z pobytu na Starym Mieście spacerując odkrywaliśmy nasze miasto – po raz kolejny - na nowo. Na naszym szlaku znalazły się m.in. – Fara, 18 południk, Pan Twardowski, Fontanna Studzienka, Bydgoska Aleja Autografów, Przechodzący przez rzekę, Łuczniczka Nova, Spichrze, Plac Teatralny. Wycieczkę zakończyliśmy przy fontannie Potop chłodząc się najlepszymi lodami w mieście, Primo! ;)
Zielonym szlakiem Bydgoszczy
Bydgoszcz należy do miast o największej liczbie i powierzchni parków w Polsce. Pod względem powierzchni parków ustępuje jedynie Warszawie, zaś uwzględniając parki w gestii samorządu miejskiego, znajduje się na pierwszej pozycji w Polsce.
Taki wynik Bydgoszcz zawdzięcza obecności największego parku miejskiego w Polsce, jakim jest Leśny Park Kultury i Wypoczynku. Poza nim jednak w mieście znajduje się jeszcze 30 parków, kilkadziesiąt skwerów, terenów zieleni osiedlowej i lasów gminnych (157 ha) i państwowych.
Podczas naszego spaceru poznaliśmy jedynie małą cześć zielonego szlaku Bydgoszczy:
- Park Centralny na terenie którego znajduje się hala widowiskowo-sportowa Łuczniczka i lodowisko Torbyd;
- Park Ludowy im. Wincentego Witosa założony w latach 50. XX w. na miejscu ewangelickiej nekropolii (cmentarz upamiętnia obelisk z 2007 r.);
- Skwer Podporucznika Leszka Białego, z ruinami pomnika minionej epoki;
- Krajobrazowy park im. Jana Kochanowskiego założony w 1901 roku, ze słynną rzeźbą Ferdynanda Lepckego „Łuczniczką”;
- Ogród botaniczny UKW - podzielony na cztery działy: systematyczny, biologiczny, dział roślin użytkowych i dział roślin ozdobnych. Ten ostatni z ustawionym na podwyższeniu zegarem słonecznym (działa – sprawdziliśmy).
Trzeba przyznać, że ruch na świeżym powietrzu w takiej ilości (ok. 5km ), był dla wielu z nas prawdziwym wyzwaniem. Dodatkowo naszemu pieszemu rajdowi towarzyszyło palące słońce, dlatego też lody z cukierni Staropolska na koniec naszej trasy były słodką nagrodą za nasz (niestety) niecodzienny, ale jakże zdrowy trud.
Udało nam się, połączyliśmy zdrowy styl życia z historią naszego miasta.
Może taka mieszanka wyciągnie z domu na spacer kogoś z was?
Zachęcamy! Ruch to zdrowie!:))
