CIS myśli
Taki wiersz...
Żenia Berkowicz *
Potrzebne ubranie dla kobiety…
Potrzebne ubranie dla kobiety,
Wiek: siedemdziesiąt lat.
Z miasta, po którym zaginął ślad.
T – shirt M – Mariupol,
Kurtka L – Lisiczańsk,
Stanik z miseczką B -
Borodzianka i Bucza.
Ze sobą ma tylko paszport,
Histerię cały czas.
I zdjęcie opartego o czołg wnuczka.
Butów i spodni brakuje najczęściej.
Nie muszą być nowe -
Bo kto jest nowy na świecie -
Ale wszystko powinno czyste,
wygodne.
Kto ma potrzebne rzeczy,
Niech przekaże, nie zwleka,
A gdy w końcu skończy się piekło,
To ono się nie skończy -
I oddamy bezdomnym.
Potrzebne jest ubranie dla chłopca,
Dopiero co przyszedł na świat,
W mieście, po którym zaginął ślad.
A po ludziach zostały detale.
Gdzie on był przez te osiem przeklętych lat?
Gdzieś, gdzie nie ma wojny
Ani azowskiej stali,
Gdzie biegają koty,
Można kąpać się latem,
Gdzie nie ma moskwian ani Buriatów,
Tam, gdzie w lesie nie straszy licho,
Rano jest kasza manna,
Tam, gdzie nie ma wybuchów
,
Ni katów,
Tam, gdzie z nieba można patrzeć po cichu,
Jak jeszcze idzie
do żywej szkoły
żywa mama.
Przeł. Józefina Piątkowska
*Żenia Berkowicz – ur. w 1985r., rosyjska poetka, reżyserka, dramatużka, od pierwszego dnia wojny aktywna przeciwniczka napaści Rosji na Ukrainę
Tam, gdzie nie ma wybuchów….
tam, gdzie rano kasza manna,
gdzie biegają koty,
gdzie można kąpać się latem,
tam, gdzie można żyć... bez strachu,
Żyć po prostu, się uśmiechać….pracować,
Uczyć się,
Być…..
Od zeszłego roku w katalogu osób, które mogą skorzystać z pomocy Cetrum Integracji Społecznej są obywatele Ukrainy. Jak dotychczas korzystają z naszej pomocy Panie. Przyjechały do Bydgoszczy. Tu mieszkają. Tu żyją. Posiadają dzieci. Są z mamą, najbliższą rodziną, bądź same. Chcą żyć, starają się żyć „normalnie”, chcą pracować, chcą… być może zostać tu, w naszym mieście, na stałe? Albo wrócić, jak skończy się wojna. W każdej edycji (począwszy od edycji „72”, czerwiec 2022r.) jest ich kilka. Staramy się je wspierać, staramy się otoczyć opieką. Każdego dnia mogą korzystać z pomocy, wsparcia naszej Pani psycholog, jak również oczywiście całego naszego zespołu specjalistów. Szukamy dla Pań jak najlepszych warsztaów adaptacyjno – szkoleniowych, ażeby po 6 miesiecznym stażu zawodowym zdobywały pracę, legalną, uczciwą, na umowę o pracę i żeby pracując mogły godnie żyć, tu w Polsce. Czują się...tu, w naszym mieście, mam nadzieję, coraz lepiej, już dobrze? Kolejne Panie zdobywają pracę. Kolejne ubiegają się o kolejną edycję programu CIS. W najmłodszej edycji, 76-stej (rozpoczęcie programu - kwiecień 2023r.) jest ich również kilka.
Od pierwszej polsko – ukraińskiej edycji, od zeszłego roku...w ramach „małej” arteterapii podjeliśmy...próbę wyrażenia/ poprzez rysunek przez nasze Panie z Ukrainy, ale również przez koleżanki i kolegów z danej edycji – przez Polki, Polaków jak...im jest? Jak tu…w CISie? Co jest waże? Jak by...wyraziły nasze wspólne bycie razem? Wspólne realizowanie programu? ...naszą – mam taką głęboką nadzieję - przyjaźń polsko – ukraińską, naszą solidarność...
Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS
Spójrzcie proszę jakie piękne plakaty powstały w naszym Centrum:
Dzień Niepodległości. 11 listopada. 104 Rocznica.
Tadeusz Różewicz - OBLICZE OJCZYZNY
Ojczyzna To Kraj Dzieciństwa,
Miejsce Urodzenia,
To Jest Ta Mała Najbliższa
Ojczyzna.
Miasto, Miasteczko, Wieś,
Ulica, Dom, Podwórko,
Pierwsza Miłość,
Las Na Horyzoncie,
Groby.
W Dzieciństwie Poznaje Się
Kwiaty, Zioła, Zboża,
Zwierzęta,
Pola, Łąki,
Słowa, Owoce.
Ojczyzna Się Śmieje.
Na Początku Ojczyzna
Jest Blisko,
Na Wyciągnięcie Ręki.
Dopiero Później Rośnie,
Krwawi,
Boli.
Powyżej artystyczne prace (z okazji Święta Niepodległości) dzieci z naszej świetlicy opiekuńczo – wychowawczej „Marzenia”, działającej przy Centrum.
VIVAT NIEPODLEGŁA!
Bądź życzliwy.
Każdy, kogo spotykasz, toczy walkę, o której nie masz pojęcia. Bądź życzliwy. Zawsze.
Robin Williams
Też tak mamy. Też tak próbujemy. Staramy się pomagać różnym grupom. Bezrobotnym. Ze szczególnym uwzględnieniem długotrwałego bezrobocia. Osobom niepełnosprawnym. Zaburzonym. Chorym. Osobom młodym, najczęściej bez stażu pracy. Osobom 60 plus (mężczyźni). Kobietom 55 plus. Bo … im trudniej na rynku pracy. Osobom po terapii uzależnień. Też tym, którzy nie identyfikują się ze swoim uzależnieniem. Osobom po pobycie w ZK. Zwłaszcza - tych wśród uczestników najwięcej – korzystającym z pomocy społecznej, w trudnej sytuacji materialnej, bez stałych środków do życia. Pomagamy osobom – ogólnie mówiąc – niesamodzielnym na rynku pracy.
Ostatnio – w ramach CSR (tj. działania z zakresu Społecznej Odpowiedzialności Biznesu) – staramy się pomóc? … Coś pokazać? … Przekazać? osobom w kryzysie bezdomności. Osobom bezdomnym. Ubogim. Bez dachu nad głową.
„A bezdomność jest nie tylko brakiem własnego kąta , ale w jeszcze większej mierze pozbawieniem oparcia w drugim człowieku, beznadziejnością i bezradnością”. Ryszard Marian Mrozek
Z pomocą darczyńcy (Spółka Akcyjna CANPACK) i we współpracy z Siostrami Albertynkami zorganizowaliśmy projekt „Podaj dalej”.
Pamiętacie na pewno ten film …. Haley Joel Osment, Kevin Spacey i Helen Hunt.
Mały Trevor jest uczniem 7 klasy w szkole gdzieś w Las Vegas i mieszka z matką, Arlene (ojciec ich opuścił). Matka w ciągu dnia pracuje przy automatach do gry, a wieczorami dorabia w nocnym klubie. Ma poważne problemy z alkoholem. Pewnego dnia nowy nauczyciel zadaje uczniom zadanie w ramach amerykańskiego WOS (w CIS-ie też jest WOS :) - „Pomyśl, co mógłbyś zrobić, aby świat stał się lepszy i wprowadź to w życie”. Trevor to zadanie traktuje bardzo poważnie i wymyśla następujące działanie: „Znajdź trzy osoby, którym możesz pomóc w zrobieniu czegoś, czego sami nie mogliby zrobić. W zamian niech oni pomogą trzem następnym osobom, które pomogą kolejnym trzem … – powstanie wówczas piramida dobra …”.
Dobro będzie pączkować, będzie się pomnażać. Tak powstaje właśnie ruch „Podaj dalej”.
I my … Uczestnicy, pracownicy Centrum też poszliśmy w tą stronę. Spróbujmy pomóc jednej osobie, dwóm … trzem, niech każdy pomoże choć jednej. A ta jedna może pomoże … kolejnej, kolejnym?
Zaczęliśmy od osób w kryzysie bezdomności, mocno wierzę, że bezdomność nie jest na zawsze, nie jest do końca, wierzę, że kryzys bezdomności ma początek i koniec, zaczyna się z własnej woli, nie w pełni świadomie być może, od … utraty panowania nad własnym życiem (ma związek z chorobą, uzależnieniem, utratą pracy, eksmisją itp.). Kryzys może być krótki albo i długi, ale może się skończyć i to przede wszystkim zależy od woli, siły, wytrwałości, motywacji człowieka. Danego, konkretnego człowieka.
Wierzę (i mam na to przykłady w CIS), że można „wyjść” z kryzysu bezdomności.
A wszystko zaczyna się od … uśmiechu? Dobrego słowa. Od Spotkania. Rozmowy. Od tego, że ktoś okaże drugiemu człowiekowi zainteresowanie, zapyta: czy mogę tobie w czymś pomóc?
Może przyjdziesz do CIS-u? Może razem spróbujemy poszukać … pomocy a propos twojego problemu z alkoholem? Może – jak już będziesz gotowy – z naszym wsparciem poprzez staż zawodowy zdobędziesz pracę?
Przyjdź. Przyjedź. Smoleńska 43. CIS. Polska. Bydgoszcz. Jacek Kuroń. :))
Wystarczy nieraz ... żeby spróbować odnaleźć w człowieku człowieka. Żeby dostrzec w nim człowieka, żeby nie patrzeć stereotypowo … bo zaniedbany, bo …?
Próbujmy.
Podaj dalej.
Bądźmy życzliwi.
Tak po prostu.
Bo ... „TO zawsze wydaje się niemożliwe, dopóty nie zostanie zrobione”.
Nelson Mandela
Bezdomność jest w głowie.
Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS
Lęk.
A Twój lęk gdzie siedzi?
Z Tobą? Na przednim siedzeniu?
A może na Twoich kolanach? I trzyma już kierownicę?
Albo obok i...za rękę mocno Cię ściska? Za szyje? Brak nieraz powietrza? Dusi?
Możesz jeszcze prowadzić?
Ty decydujesz? Ty skręcasz? Ty dodajesz gazu?
Kierownica w Twoich rękach?
A może...dalej? Z tyłu? Na pace?
Tylko nieraz przypomina o sobie? Rzadko?
Ale radzisz sobie?
Ty...kierujesz? Ciągle?
Twoje życie? Twoja kierownica? Twoje wybory? Decyzje?
Nie lękasz się? Nie boisz?
Życie zaczyna się gdzie kończy się lęk. Gdzieś kiedyś przeczytałem...
A życie…?
Życie jest cudowne. A potem jest okropne. A potem znowu cudowne. A pomiędzy cudownością i okropnością jest zwyczajne, prozaiczne i rutynowe. Wdychaj cudowne, wstrzymuj oddech, kiedy jest okropne, odpręż się i odsapnij , gdy będzie zwyczajne. Życie po prostu takie jest. Rozczulające, krzepiące, cudowne, okropne, zwyczajne. I oszałamiająco piękne. L.R. Knost.
A zatem:
Nie lękaj się. Wiem, wiem... łatwo powiedzieć. ;))
Żyj.
Próbuj. Wdychaj cudowność, wstrzymuj oddech gdy….
Życie jest...drogą, próbą, nauką, ryzykiem, wyzwaniem...trudem i..cudem! :)
"Nadzieja jest niebezpieczna, a jednak jest przeciwieństwem lęku, żyć bowiem to wystawiać się na ryzyko." Rebecca Solnit, „Nadzieja w mroku”.
Próbuj...wystawiać się na ryzyko, bo wtedy...żyjesz?
Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS
Dziecko. Dzień Dziecka.
Co warto mówić do dziecka?
- Kocham Cię.
- Dasz radę.
- Wierzę Ci.
- Jesteś ważny.
- Bądź sobą.
- Twoje zdanie jest dla mnie ważne.
- Zawsze możesz pytać, dobrze jest wiedzieć, a jeszcze lepieć rozumieć.
- Potrafisz, spróbuj jeszcze raz.
- Zgadzam się z Tobą.
- Super, fajnie wyglądasz.
- Cieszę się, że tu Jesteś.
- Bądź z siebie dumny.
- Najważniejsze żeby lubiły Cię te osoby, które są dla Ciebie ważne.
- Spokojnie, wszyscy popełniamy błędy.
- Każdy ma czasem gorszy dzień.
- Uwielbiam z Tobą spędzać czas.
- Masz super pomysły.
- Mów do mnie , słucham Cię uważnie.
- Jestem przy Tobie. Jestem z Tobą. Zawsze możesz na mnie liczyć.
Myślę, że...być z dzieckiem, mieć dla dziecka czas , spędzać z nim jak najwięcej czasu, to początek prawdziwego wychowania. By dziecko stało się dorosłym, który potrafi podejmować samodzielne decyzje, z odwagą poszukiwać swojej ścieżki życia, swojego autonomicznego pomysłu na życie, ważne jest, by próbowało, by też, co jest oczywiste, popełniało błędy.
Myślę że...nie chodzi o to by dzieci postępowały „idealnie”, perfekcyjnie, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, wymaganiami, ale... tylko żeby...nigdy nie bały się? Nie lękały się? Nie obawiały się próbować. Same doświadczały….
Myślę też, coraz bardziej, że ...dzieciństwo, dziecko w dzieciństwie potrzebuje... zabawy. Nie...kontroli, nie nadzoru, nie wymagań, nie nadmiernych oczekiwań.
Potrzebuje...uśmiechu, radości….przestrzeni na spontaniczność, własną kreatywność, własną sprawczość….na dzikie historie….błoto, piasek...wyprawy, drzewa, wygłupianki, cuda wianki! ;))
Oprócz kolejnych lekcji angielskiego, francuskiego….gry na skrzypcach, kółka teatralnego i „małych bystrzaków” ważna jest codzienna zabawa, która również „uczy” i to jak! współpracy, negocjonowania, rozwiązywania konfliktów, zwracania się o pomoc i...też...udzielania wsparcia innym….
Więc DROGIE, KOCHANE DZIECI DOBREJ , SPONTANICZNEJ ZABAWY życzę!:))
Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS