CIS Bydgoszcz

CIS myśli

Aktywność fizyczna. Zdrowie. Cel.

Próbujemy. Ciągle próbujemy. Ciągle staramy się – mimo wszystko, mimo...zwykle: dużego oporu – promować wśród naszych Uczestników aktywność fizyczną, sport, ruch...

Aktywność jest dobra na wszystko.

Wpływa zbawiennie i na zdrowie fizyczne, i na formę psychiczną. Uprawiając sport...myślę... dziś, zapobiegasz wielu schorzeniom w przyszłości.

Taka prosta zasada. Prosta reguła.

Aktywność fizyczna – co jest ogólną wiedzą - niesie ze sobą wiele korzyści dla zdrowia. Pozwala utrzymać nie tylko dobrą formę fizyczną, lecz także psychiczną. Redukuje stres, rozładuje napięcie, oczyszcza umysł, mi np. pozwala...przy bieganiu... poukładać, uporządkować różne sprawy, w głowie.

Poza tym regularny ruch zmniejsza ryzyko wielu chorób. Aktywność fizyczna jest bardzo ważna, zarówno w życiu młodych osób, jak i starszych osób, których w naszym programie jest zdecydowanie więcej.

Dlatego w każdym wieku należy się ruszać , oczywiście też w miarę swoich fizycznych możliwości. Bo o kontuzję...wiemy coś o tym ;))...wcale niełatwo.

Tak mamy, zawsze tak mieliśmy w Centrum Integracji Społecznej w Bydgoszczy. Lubimy ruch, aktywność, lubimy coś robić razem, lubimy wspólne zaangażowanie w coś dobrego. Nie wystarcza nam teoria. Nie wystarcza nam sam przedmiot – prowadzony przez pedagoga CIS – Zdrowy Styl Życia, ale jeszcze dodatkowo zawsze, szczególnie latem, przy pięknej pogodzie...promujemy zdrowy styl życia, aktywność fizyczną. Gramy w dwa ognie, robimy – kiedy jeszcze nie było pandemii – sportową olimpiadę, z różnymi konkursami, dyscyplinami sportowymi...z „małą” sportową rywalizacją.

Od zeszłego roku jeździmy również na wycieczki rowerowe….

Czym jest jazda na rowerze? Co daje wycieczka rowerowa? Kilka, kilkanaście kilometrów...choć?

Jazda na rowerze, między innymi:

Bieganie. Ruch. Kijki. Spacery….

Chodzenie, Spacery….Bieganie, jak każda aktywność fizyczna, poprawia naszą kondycję, zdrowie i samopoczucie.

Na dodatek to aktywność, która nie wymaga od nas drogiego sprzętu i można uprawiać ją dosłownie wszędzie.

Regularne bieganie:

Jakakolwiek aktywność fizyczna pozwoli nam:

Regularna aktywność fizyczna pozwala także zapobiec chorobom cywilizacyjnym, m.in. chorobom serca. Zwłaszcza jeśli jest połączona z racjonalnym odżywianiem i unikaniem używek (np. papierosów, alkoholu). Ruch bowiem:

Warto pamiętać również, że osoba szczupła, sprawna fizycznie, w dobrej kondycji, formie fizycznej, szybciej i łagodniej przechodzi choroby niż osoba otyła i bez kondycji.

Dlatego jeszcze raz: WARTO.

Sport uczy również...wytrwałości, niepoddawania się….próbowania – mimo trudności, mimo porażek – jeszcze raz. Dam radę! Do przodu! Nie poddam się...jeszcze zwyciężę, walczę...ciągle walczę!

Dodaje pewności siebie i zwiększa samoocenę.

I nic nie jest już wtedy….NIEMOŻLIWE. Wprost przeciwnie: wszystko jest MOŻLIWE. Wszystko zależy od Ciebie!

Więc…..RUCH, AKTYWNOŚĆ, SPORT...najlepiej każdego dnia! :))

Na koniec… w niedzielę, 23 sierpnia br odbył się finał LM, Bayern Monachium – PSG, zwyciężył Bayern, po bardzo dobrym, wyrównanym meczu. Robert Lewandowski pierwszy raz, w wieku 32 lat zdobył Puchar Ligi Mistrzów, w nocy z niedzieli na poniedziałek na swoich social mediach umieścił taki wpis:

Never stop dreaming. Never give up when you fail. Work hard to achieve your goa.

"Nigdy nie przestawaj marzyć. Nigdy się nie poddawaj, gdy przegrywasz. Pracuj ciężko, aby osiągnąć swój cel"

Piękne, mądre przesłanie!

Dla każdego...nie przestawaj marzyć. Nie poddawaj się, gdy przegrywasz, gdy nie idzie. Pracuj ciężko, aby...wreszcie osiągnąć cel i zwyciężyć!

Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS

Nie powiem Ci jak żyć….

Taka sytuacja...

Taka historia…

CIS. Pani lat 58, średnie wykształcenie...od nastu już lat nie pracuje zawodowo, była już raz w programie Centrum, wtedy...się udało – podjęła pracę, pracowała kilka miesięcy, sprzątała biura.

Problemy ze zdrowiem. Brak umiejętności obsługi komputera.

Tylko lekki stopień niepełnosprawności. Byłby umiarkowany byłaby zdecydowanie większa szansa na pracę „lżejszą” - np. gdzieś na portierni.

Pani – w aktualnej edycji - dwa razy kierowana przez nas na „sprzątanie”, dwukrotnie otrzymuję niezdolność do pracy.

Pani wspomina, podnosi, że...chciałaby, czuje się na siłach spróbować jeszcze raz w pracy biurowej….że w stopniu podstawowym zna podstawowe programy komputerowe. Word. Excel.

Skierowana na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie stażu zawodowego, praktyki zawodowej.

Pani na wstępie, jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną, przed „małym” sprawdzeniem podstawowych umiejętności obsługi komputera oświadcza przyszłej przełożonej, że „nie podejmuję się pracy na komputerze, bo tylko może go zepsuć, że nie zna komputera”.

Pani po przyjściu do CIS pyta mnie „co ma zrobić?”, „jak ma żyć?”, „co z Nią będzie?”. Dodaje jeszcze, że „będzie jak dyrektor powie….” - coś takiego, jak pamiętam.

Nie udzielam rad. Porad.

Już od długiego czasu uważam, iż...najlepsze rady nosimy w sobie. Trzeba kilka razy upaść i kilka razy się podnieść, żeby wiedzieć, że...tylko w sobie, tak naprawdę możemy odnaleźć odpowiedź na pytanie: „Jak żyć?”. Ty i tylko Ty….jesteś gotowa/ gotowy do tej odpowiedzi i zawsze to Twoje jest. Tylko Twoje.

Każdy jest ekspertem, mistrzem od swojego życia. Tylko i wyłącznie.

Mimo, że komuś może się wydawać, że….co?...że….właśnie co? Że niby...wiedzą jak powinno wyglądać życie tej osoby, drugiej osoby….?

Każdy człowiek ma prawo do szczęścia na własnych zasadach. Albo choć do...namiastki szczęścia, próby szczęścia?

A mądrość tych (tak to mądrość, tak myślę, tak uważam), którzy nie mówią innym, jak żyć wynika z wielkiej pokory względem drugiego człowieka.

Każdy ma prawo do swojego życia. Ono jest darem. Ono jest darem dla każdego z nas, dla Ciebie. Dla mnie.

Pani zrezygnowała z programu. Pani nigdy – przez te wszystkie miesiące w programie CIS – nie chciała skorzystać z pomocy psychologa.

Pani nie miała już sił na program, zajęcia, praktykę zawodową.

Pani chciała mieć...święty spokój. Chciała dotrwać do emerytury?

Ok, to Pani życie. Pani wybór, decyzja.

Świętego spokoju Pani….

Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS

Jeszcze w zielone gramy….

Pandemia zatrzymała świat. My też się zatrzymaliśmy. W tym zatrzymaniu był czas na...szukanie w sobie tego, co Ważne. Na szukanie Inspiracji. Na...poszerzanie siebie. Książki. Tomiki poezji. Dobre filmy. Seriale. Fascynujące dokumenty. Nowe programy poszczególnych zajęć w CIS. Wniosek o przedłużenie naszego statusu...

Żeby przetrwać ten czas, czas Pandemii potrzeba było...tak myślę, tak jakoś mam...i Ciszy i Pokory. W sobie odnaleźć trzeba było...trochę mądrości, akceptacji samego siebie, na nowo zbudować relacje z otoczeniem….ale….tak jak w piosence, w tekście Wojciecha Młynarskiego….

(…)

Jeszcze w zielone gramy,
Jeszcze nie umieramy,
Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany,
Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną,
Jeszcze zimowe śmieci na ogniskach wiosny spłoną,
Jeszcze w zielone gramy,
Jeszcze wzrok nam się pali,
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie,
Ale na rozpaczy dnie jeszcze nie
Długo nie

Więc nie martwmy się, bo w końcu nie nam jednym się nie klei
Ważne, by choć raz w miesiącu mieć dyktando u nadziei
Żeby w serca kajeciku po literkach zanotować
I powtarzać sobie cicho takie prościuteńkie słowa:

Jeszcze w zielone gramy,
Jeszcze nie umieramy,
Jeszcze się spełnią nasze piękne sny, marzenia, plany,
Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom
Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją
Jeszcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwa
Jeszcze sól będzie mądra, a oliwa sprawiedliwa
Różne drogi nas prowadzą,
Lecz ta, która w przepaść rwie jeszcze nie
Długo nie

Jeszcze w zielone gramy -
Chęć życia nam nie zbrzydła
Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła
I myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął
"Jakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął!"
Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera
Gramy w nim swoje role naturszczycy bez suflera
W najróżniejszych sztukach gramy
Lecz w tej, co się skończy źle jeszcze nie
Długo nie

Która godzina??
Godzina meczu! :)) Mam nadzieję, że...już od 25 maja. :))

Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS

ZION. NO EXCUSES.

Zion, Jego imię pochodzi od nazwy góry Syjon. Znaczy: Silny. Potężny.

Urodził się bez nóg. Zdiagnozowano u Niego zespół regresji kaudalnej. Jak sam mówi: „Taki się urodziłem. Nie znam innego życia. To moja codzienność”. Matka, której nigdy nie poznał i nie chce – co mocno podkreśla - poznać oddała go do adopcji. Był w 7,8 rodzinach zastępczych.

Był bity, głodzony.

Miał trudne dzieciństwo i niewłaściwy stosunek do...”wielu rzeczy”.

W 2015 roku Zion został adoptowany przez Kimberli Hawkins, matkę dwójki dzieci, opiekunkę społeczną, która nawiązała z nim wreszcie dobry kontakt i zapewniła: akceptację, miłość, stabilizację.

Musiał nosić protezy. Był „zmuszany do bycia jak wszyscy inni”. A on chciał być sobą!

Wkurzało go, że ludzie zakładali, że nie da rady czegoś zrobić!

Zaczął trenować zapasy. Zapasy to w USA niezwykle popularna dyscyplina sportowa, zwłaszcza na szczeblu liceum i uniwersytetów.

Trener, który był dla Niego jak ojciec (8 lat intensywnych treningów) zawsze mu powtarzał: „Masz tylko ręce! Musisz nimi walczyć i na nich chodzić...Zion do roboty, przed nami kolejne zawody!”

Zion ciężko trenował. Poprowadził swoją szkołę do najlepszego w historii bilansu: 33 zwycięstw i 15 porażek.

Nie chciał czuć się słaby. Wraz z sukcesami sportowymi przyszła społeczna akceptacja. Sukcesy dały mu dużo pewności siebie.

Zapasy były dla Niego wszystkim. Nauczyły Go dyscypliny. Woli walki. Nie poddawania się.

Miał upór. Miał siłę.

W jednym z wielu wywiadów dla Times Reporter Zion powiedział:

„Nie wierzę w wymówki - nie ma usprawiedliwienia, aby zrobić coś dobrego lub złego. Wierzę, że robimy to, co chcemy i zamiast usprawiedliwiać się, skupiam się na poprawianiu złych decyzji i budowaniu dobrych.”

Na swoich plecach Zion ma tatuaż: „No excuses", czyli: żadnych wymówek.

Jego mama codziennie odmawia modlitwę: „Ojcze w niebiosach, proszę przypominaj mu o byciu wdzięcznym za dar życia, pomimo ułomności, uciszaj głosy, które będą próbowały go zgnębić. Niech będzie światłem w ciemności. Panie Ty jeden wiesz czego brakuje temu domowi i wiesz jak zapewnić mu przyszłość. Niech się dzieje wola Twoja cokolwiek przyniesie Zionowi w imię Chrystusa Pana Naszego, Amen”.

No excuses. Zion. Zion Clark. Silny, Potężny.

Film o Zonie miał premierę na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Sundance.

Trwa 10 minut. Dostępny jest na platformie streamingowej Netflix.

A więc... no excoses?

Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS

Na zakręcie

Agnieszka Osiecka

Dobrze się pan czuje?
To świetnie,
Właśnie widzę - jasny wzrok, równy krok
Jak w marszu

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie
Moje prawo to jest pańskie lewo
Pan widzi: krzesło, ławkę, stół,
A ja - rozdarte drzewo

Bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie
Ode mnie widać niebo pokrzywione
Pan dzieli każdą zimę, każdy świt na pół
Pan kocha swoją żonę

Pora wracać, bo papieros zgaśnie
Niedługo, proszę pana, będzie rano
Żona czeka, pewnie wcale dziś nie zaśnie
A robotnicy wstaną

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie
Migają światła rozmaitych możliwości
Pan mówi: basta, pauza, pat
I pan mi nie zazdrości

Lepiej chodźmy, bo papieros zgaśnie
Niedługo, pan to czuje, będzie rano
Ona czeka, wcale dziś nie zaśnie
A robotnicy wstaną

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie
Choć gdybym chciała - bym się urządziła
Już widzę: pieska, bieska, stół
Wystarczy, żebym była miła

Pan był także, proszę pana, na zakręcie,
Dziś pan dostrzega, proszę pana, te realia
I pan haruje, proszę pana, jak ten wół
A moje życie się kolebie niby balia

Pora wracać, już śpiewają zięby
Niedługo, proszę pana, będzie rano
Iść do domu, przetrzeć oczy, umyć zęby
Nim robotnicy wstaną

Pamiętacie?
Krystyna Janda. Jej wykonanie. Był kiedyś...ja jeszcze pamiętam, piękny recital piosenek Agnieszki Osieckiej, chyba 3, 4 lata po Jej śmierci?, w Opolu, 97 rok, chyba jakoś tak... Zielono mi.
Agnieszka Osiecka. Wielka poetka. Tekściarka. Pamiętnikarka? Pisarka. Wielka Postać polskiej literatury, poezji.
Poetka, która...potrafiła, umiała oddać to, co...Najważniejsze. Relacje. Miłość. Tęsknotę. Marzenia. Rzeczywistość. Trudne chwilę...kryzys, odrzucenie?

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie
Moje prawo to jest pańskie lewo
(...)

Bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie
Ode mnie widać niebo pokrzywione
(...)

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie
Migają światła rozmaitych możliwości
(...)

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie
Choć gdybym chciała - bym się urządziła
(…)

Pan był także, proszę pana, na zakręcie,
Dziś pan dostrzega, proszę pana, te realia
I pan haruje, proszę pana, jak ten wół
A moje życie się kolebie niby balia

Każdy ma swój Zakręt. Każdy...miewa Kryzys. Trudny Czas. Każdy był...będzie?...kiedyś na Zakręcie.

Edycja „60” na ostatniej Inauguracji przygotowała przedstawienie artystyczne pt.: „Witajcie w naszej bajce”. Clou przedstawienia była piosenka Agnieszki Osieckiej „Na zakręcie”.
To nas zainspirowało do nowego konkursu w ramach cis.artystycznie.
Spójrz na plakat. Napisz. Piosenkę. Wiersz. Tekst.
Narysuj. Namaluj. Zrób collage? Podziel się sobą…
Spróbuj podzielić się... Twoim zakrętem.

I jeszcze jedno...chyba gdzieś zawsze…migają światła rozmaitych możliwości? :))

Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS