…żebyście czarnej nocy nie czynili,
w biały dzień.
Bronisława Wajs (Papusza)
PRZYCHODZĘ DO WAS
(me jawjom ki tume)
Nie przyszłam do was, byście jeść mi dali.
Przychodzę, byście chcieli mi uwierzyć.
Nie przyszłam do was po wasze pieniążki.
Przychodzę, byście rozdali je wszystkim.
Przychodzę do was z podartych namiotów,
wiatr je poszarpał i zabrała woda.
Proszę was wszystkich, proszę starych ludzi
i małe dzieci, i piękne dziewczyny,
zbudujcie domy srebrne jak namioty,
co w lesie stoją pobielane mrozem!
Nie przyszłam do was po wasze pieniążki.
Przychodzę, byście wszystkich przyjąć chcieli,
żebyście czarnej nocy nie czynili,
w biały dzień.
1953
A może to jakieś Przesłanie?
Może przesłanie na te czasy? Na nowe czasy?
Czasy, gdzie nie ma już prawie bezrobocia?
Gdzie bezrobocie jest na poziomie… 3,1 – 3,4% (w Bydgoszczy, w naszym mieście na przykład)?
Coraz więcej w Centrum Integracji Społecznej… starszych osób, którym niewiele zostało do wieku emerytalnego, 61… 62, 63 letnich mężczyzn, 50cio… kilku letnich kobiet, coraz więcej… matek samotnie wychowujących dzieci i mogących świadczyć prace tylko na jedną zmianę (zwykle tylko z jednym dzieckiem bo… z dwójką, trójką, tym bardziej czwórką dzieci już… chyba nie warto?), coraz więcej osób… z problemem alkoholowym, uświadomionym… w jakieś części „przepracowanym”, bądź jeszcze nie… coraz więcej osób… niepełnosprawnych, zaburzonych… chorych, gdzie trzeba często przedsięwziąć cały plan pracy socjalnej i pomocy terapeutycznej, coraz więcej osób, które nie pracowały zawodowo… 10? 12?… 15?… a nawet ostatnio… 20 lat. Coraz więcej osób młodych… bez żadnego – oprócz podstawowego, nie mylić z gimnazjalnym – wykształcenia, gdzie nigdy jeszcze wcześniej nie pracowali, gdzie smartfon jest… dostarczycielem czego… wszystkiego? I gdzie praca niekoniecznie jest wartością. Coraz więcej osób patrzących na kryteria do 500 plus, a żeby nie przekroczyć… coraz więcej osób poniżej normy intelektualnej, wymagających codziennego… systematycznego, metodycznego wsparcia… Coraz więcej bezdomnych, przebywających zarówno w Centrum Pomocy dla Bezdomnych Mężczyzn, jak i w Centrum Pomocy dla Bezdomnych Kobiet i Matek z Dziećmi.
Ale… tak jest, tak pewnie będzie… taka rzeczywistość… taki czas. Takie bezrobocie.
Taki rynek pracy. Taka rzeczywistość.
Ale…
Nie przyszłam do was, byście jeść mi dali.
Przychodzę, byście chcieli mi uwierzyć.
I dalej:
Nie przyszłam do was po wasze pieniążki.
Przychodzę, byście wszystkich przyjąć chcieli,
żebyście czarnej nocy nie czynili,
w biały dzień.
To takie… tak sobie myślę… przesłanie na te czasy.
Byśmy nie zapomnieli. Byśmy pamiętali. Byśmy wiedzieli, że… jeszcze dużo osób, które chciałyby zmienić swoje życie, które… tylko może poprzez Indywidualny Program Zatrudnienia Socjalnego, z naszą pomocą… wrócą na rynek pracy, podejmą pracę… staną się samo-Wystarczalni ekonomicznie. Będą mogli godnie żyć, będą mogli pracować i spełniać swoje marzenia.
„Wierzę w prostą prawdę: każda osoba jest osobą” - powiedziała kiedyś Margaret Atwood (autorka tak bardzo teraz znanych – z serialu - „Opowieści podręcznej”.
Rzeczywiście, prawda to bardzo prosta, ale wiara w nią - niezmiernie trudna. Zwłaszcza gdy… ktoś ma 48 lat i 20 ostatnich lat nigdzie nie pracował, był w domu i… jakoś tak zleciało? Bo nikt nie pomógł ażeby… zdiagnozować… w czym jest problem? Albo… gdy żona nagle w śnie zmarła i… świat mi runął i… piłem, piłem… bo co miałem robić? Gdy… już kilka lat jestem w schronisku, a wcześniej miałem udar i zawał serca, a nie mam stopnia niepełnosprawności, bo nie wiem jak to się załatwia?
Każda Osoba jest Osobą.
Każdy Człowiek jest Człowiekiem. Tylko… i tu znowu Papusza… uwierz mi, uwierz w moją historię.
Podczas zajęć – w ramach tzw. reintegracji społecznej – są warsztaty motywujące, terapeutyczne, aktywizujące, psychoedukacja… grupa wsparcia… etyka, WOS, orientacja zawodowa… kreatywność, komputery…
Ale też jest… wspólne… gotowanie, jazda na rowerze… grzybobranie, sprzątanie świata… jest… sprzątanie zapomnianych, samotnych grobów… jest wspólna zabawa – dyskoteka, karaoke… karnawał, świętowanie (ostatnio po raz kolejny Dnia Niepodległości i… wspólne śpiewanie Mazurka Dąbrowskiego, Pierwszej Brygady, Ułani przybyli do okienka… O mój rozmarynie i… test historyczny i rogale Św. Marcina:)), jest też kino, film. Dobry film.
Ostatnio cały CIS był na „Bożym Ciele”.
Bardzo dobry film.
W największym skrócie to film o… Wykluczonym, który na swojej drodze spotyka… Wykluczonych, którzy z kolei…Wykluczają Inną.
Małe miasteczko, bardziej wieś?Gdzieś na Podkarpaciu. Społeczność porzucona, której odebrano głos. I nagle… znikąd przychodzi do nich ktoś podobny, ktoś kto ich zauważa - podający się za księdza dresiarz z poprawczaka, ze zniszczoną całkowicie przeszłością, w którym policjant na odległość wyczuwa „gnidę”!? Dla niego też najbardziej liczy się to, że zostanie przez nich zauważony. Staje się to możliwe dlatego, że założył koloratkę, inaczej by mu nie zaufali. Lepsze było dla niego takie zauważenie niż żadne.
Reżyser pokazuje Kościół jako miejsce, którego ciągle potrzebujemy, które jest centrum naszego świata, ale… gdzie szukamy Boga i wiary chrześcijańskiej, a nie… kościelnej.
Znamienna jest końcówka filmu… gdy znajomy Daniela – Pinczer, grający też pewnie poniekąd rolę Judasza, krzyczy do niego „Nie Ty!”, odciągając podrabianego księdza od innego, „twardego” chłopaka - Bonusa, któremu zaraz zrobi miazgę z mózgu, to przecież nie dlatego, że lubi słuchać jego kazań. Działa, myślę… intuicyjnie?…chce zachować w sobie wiarę, że… przemiana, Cud Przemiany jest możliwy!?
Tak myślę. Tak rozczytuję zakończenie.
Też wierzę w Przemianę.
Też ciągle wierzę w… Pomaganie.
Dawanie… prawdziwej Szansy na Zmianę. Przemianę.
Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS