CISowa Olimpiada. 3 sierpnia 2012r.
”Powiedziałem im, żeby już poszli do szatni. Koniec meczu. Idźcie do autobusu. Weźcie prysznic. Rzucę. Nie spudłuje.”
Gilbert Arenas. Koszykarz. NBA Teraz... jak dobrze pamiętam: Los Angeles Lakers? Nie, Mephis Grizzlies. Wtedy Golden State Warriors. Arenas rzucał trzy wolne na ułamek sekundy przed końcem meczu, przy dwupunktowej przegranej... swojej drużyny, Warriors. Trafił wszystkie.
Lubie Sport. Lubię Współ – Zawodnictwo.
Kto Lepszy. Kto Bardziej. Kto Mocniej. Kto Więcej. Kto Wyżej. Dalej. Kto Silniej.
Sport kształtuje. Uczy. Uczy... Nie – Poddawania się. Podnoszenia się. Hartu. Woli. Woli Walki. Mocy. Siły. Twardości.
Jak Wierzysz. Pracujesz. Mocno. Ciężko. Każdego dnia. Wiesz, że... Możesz. Że... Zwycięstwo zależy tylko od Ciebie. Od nikogo innego.
Ty wygrywasz, Ty przegrywasz. Zrób wszystko by... zwyciężyć. Nie poddawaj się. Jak walczysz jesteś Zwycięzcą.
Oglądając Olimpiadę. Uwielbiam fighterów. Walczaków. Sportowców często znikąd. Którzy wymyślili sobie, że..ZŁOTO jest ich, że podczas meczu, walki – co by się nie wydarzyło – to ONI nie przestaną wierzyć i czynić Wszystko, walczyć, by... zwyciężyć!
Moimi ulubionymi Sportowcami na tej Olimpiadzie są: Natalia Partyka, Zofia Naceti – Klepacka i Damian Janikowski. Nie poddali się. Walczyli. Mimo wszystko. Wbrew wszystkiemu. Do końca.
Wczoraj oglądałem ćwierćfinał turnieju kobiecej siatkówki, mecz: Brazylia – Rosja. Tie - break, Piąty set. Gra się do 15 punktów. Sześć piłek meczowych dla Rosji iiiii... i... cooo? 21 – 19 dla Brazylii. To nie przypadek, w sporcie – szczególnie na najwyższym poziomie – nie ma przypadków.
Rosja – pierwsze miejsce w swojej grupie, po pierwszej części turnieju, Brazylia – czwarte.
W Sporcie piękne jest To,że... teoretycznie słabszy może wygrać, ograć... pokonać silniejszego, mocniejszego.
Sport Uczy.
Dlatego CISowa Olimpiada.
Dlatego... Współ – zawodnictwo. Dlatego 4 edycje. Każda Oddzielnie. Każda - Zespół. Drużyna. Jedność. Wspólnota. I... każda – mam nadzieje, że... Zwycięstwo. Że... My. Że... nie poddamy się. Że... ”dawaj, dawaj Mieciu”!!!
Kto wygra? My! Kto? My! Kto???? My, my, my!!!!
Miałem ogromną Radość wziąć udział w naszej, CISowej Olimpiadzie.
XXI, XXII. to moja – na czas Olimpiady - edycja. Walczyliśmy. Walczyliśmy do końca. Do samego końca!
Pamiętam... linę. Przeciąganie. Może... nie byliśmy faworytem ; ), ale było... blisko.
Pan Mieczysław jeszcze w poniedziałek... na płocie (kolejne zlecenie naszego cis.budu, Myślęcinek, ogrodzenie dla wybiegu dla psów) w rozmowie ze mną... ciągle nie mógł „przeżyć”, że... przegraliśmy w finale, z XXIV edycją. Jakże??? Jakże to??? Pytał.
Ja też... nie rozumiem, do dnia dzisiejszego nie rozumiem: jak mogliśmy przegrać?! :)
Pamiętam... dwa ognie. Zostaliśmy tylko z naszą „matką”, Panią Renatą sami na placu gry... w XXIV edycji było... sześciu? pięciu?... jakoś tak i... Zwycięstwo!: ) Walczyliśmy do końca.
Olimpiada. Nasza. CISowa.
Było Wszystko, co... powinno być. Sportowa, uczciwa rywalizacja. Radość. Uśmiech. Integracja. Piramida. Lody. Arbuzy. I... Zwyciężanie! Bo... Zwyciężać też trzeba... Umieć!
A najważniejsze, by... walczyć, walczyć do końca!
Czy to... reintegracja? Reintegracja społeczna, a może... Życie?
Ze sportowym pozdrowieniem
Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS
08.08.2012r.