Pamięci Pana Stopka
PAMIĘCI PANA "STOPKA"...
W pierwszy dzień ferii odszedł niespodziewanie Piotr Wysocki. Przez długie lata dbał o bezpieczeństwo naszych dzieci.
Tomasz Zieliński
tomasz.zielinski@express.bydgoski.pl
Pan Piotr przez lata przeprowadzał dzieci przez fordońskie przejścia przy Szkole Podstawowej nr 4 w Starym Fordonie i na ulicy Piłsudskiego. Zmarł nagle 12 lutego, pierwszego dnia ferii.
Pan Piotr był wspaniałym człowiekiem, bardzo lubianym przez dzieci i rodziców, z którymi często podczas swojej "służby" rozmawiał. Gdy do mieszkańców dotarła ta smutna informacja uczcili pamięć Piotra Wysockiego. W miejscach, W których przez lata pilnował bezpieczeństwa, zapłonęły znicze oraz pojawiły się pożegnalne listy i rysunki kreślone dziecięca ręką.
Na fordońskich profilach społecznościowych pojawiły się dziesiątki wpisów poświęconych Panu "Stopkowi"...
- Pamiętam tego Pana, to było tyle lat temu. Wspominam, jak za wcześnie przychodziłam i gaworzyłam z Nim o różnych sprawach. Człowiek złoto jak na te czasy - Agnieszka.
- mało kto potrafi mieć tyle uśmiechu na twarzy co on. Nikt z nas nie dał bliskiej osobie tyle pozytywnej energii, co Stopek dawał osobie której nie znał - Julia.
- Tyle lat siedział na tym murku obok mojego domu. Wspaniały człowiek z sercem na dłoni. Kochał dzieci i gołębie, które karmił. Zostało puste miejsce. Już nikogo nie przeprowadzi na druga stronę... - Iza.
- Miałeś dar dawania ciepła i dobra, i poczucie humoru. Odpoczywaj w niebie, Piotrze - Janina.
PAN PIOTR cieszył się sympatią nie tylko rodziców i dzieci. Pamiętają o nim także kierowcy MZK, z którymi codziennie spotykał się na przejściu